Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej…

Wypełnij formularz - odezwę się do Ciebie tak szybko jak to możliwe.

FAQ

1. Czym różnisz się od agencji?

Nie jestem agencją. Wchodzę do marki jak wspólnik: myślę o zysku, nie o godzinówce. Agencja obsługuje – ja prowadzę. Od strategii, przez system, po skalowanie.

2. Czy masz doświadczenie w modzie?

Pracuję tylko z markami fashion. Rozumiem rynek, sezonowość, jak działa klient butikowy. Nie uczę się na Twoim projekcie — ja już tam byłem.

3. Czy ogarniesz mi wszystko, czy tylko reklamy?

Robię całość: sklep, automatyzacje, kampanie, content, copy, strategia kolekcji, product development od zera. Nie zostawiam Cię z problemem „a co z resztą?”. Wszystko spina się w system, który sprzedaje. Więcej informacji na ten temat przedstawiam na callu.

4. Czy to się zwróci?

Nie skaluję dla zasięgów. Liczy się ROAS, marża, powtarzalność. Twój wynik to moja waluta. Jeśli nie ma sensu coś skalować — powiem to wprost.

5. Jak wygląda kontakt i współpraca z Tobą?

Nie ma barier jestem cały czas na pokładzie. Whatsapp, calle itd.

6. Czy pomagasz też w ofercie i produktach?

Tak. Powiem Ci, które produkty mają potencjał, jak je pakować, jak opowiadać historię kolekcji. Robię też research, benchmarki i nadzoruję sesje.

7. Ile czasu potrzebujesz, żeby wystartować?

W zależności od etapu marki – od 7 do 21 dni. Najpierw robimy porządek, potem ustawiamy fundamenty, dopiero wtedy wchodzimy z budżetem. Bez przepalania.

8. Co jeśli to nie wypali?

Nie działam z każdą marką. Jeśli wejdę, to dlatego, że widzę potencjał i wiem, że mogę dowieźć wynik. Ryzyko jest wtedy po mojej stronie – bo reputację mam tylko jedną.

1. Czym różnisz się od agencji?

Nie jestem agencją. Wchodzę do marki jak wspólnik: myślę o zysku, nie o godzinówce. Agencja obsługuje – ja prowadzę. Od strategii, przez system, po skalowanie.

2. Czy masz doświadczenie w modzie?

Pracuję tylko z markami fashion. Rozumiem rynek, sezonowość, jak działa klient butikowy. Nie uczę się na Twoim projekcie — ja już tam byłem.

3. Czy ogarniesz mi wszystko, czy tylko reklamy?

4. Czy to się zwróci?

Nie skaluję dla zasięgów. Liczy się ROAS, marża, powtarzalność. Twój wynik to moja waluta. Jeśli nie ma sensu coś skalować — powiem to wprost.

5. Jak wygląda kontakt i współpraca z Tobą?

Nie ma barier jestem cały czas na pokładzie. Whatsapp, calle itd.

6. Czy pomagasz też w ofercie i produktach?

Tak. Powiem Ci, które produkty mają potencjał, jak je pakować, jak opowiadać historię kolekcji. Robię też research, benchmarki i nadzoruję sesje.

7. Ile czasu potrzebujesz, żeby wystartować?

W zależności od etapu marki – od 7 do 21 dni. Najpierw robimy porządek, potem ustawiamy fundamenty, dopiero wtedy wchodzimy z budżetem. Bez przepalania.

8. Co jeśli to nie wypali?

Nie działam z każdą marką. Jeśli wejdę, to dlatego, że widzę potencjał i wiem, że mogę dowieźć wynik. Ryzyko jest wtedy po mojej stronie – bo reputację mam tylko jedną.

1. Czym różnisz się od agencji?

Nie jestem agencją. Wchodzę do marki jak wspólnik: myślę o zysku, nie o godzinówce. Agencja obsługuje – ja prowadzę. Od strategii, przez system, po skalowanie.

2. Czy masz doświadczenie w modzie?

Pracuję tylko z markami fashion. Rozumiem rynek, sezonowość, jak działa klient butikowy. Nie uczę się na Twoim projekcie — ja już tam byłem.

3. Czy ogarniesz mi wszystko, czy tylko reklamy?

4. Czy to się zwróci?

Nie skaluję dla zasięgów. Liczy się ROAS, marża, powtarzalność. Twój wynik to moja waluta. Jeśli nie ma sensu coś skalować — powiem to wprost.

5. Jak wygląda kontakt i współpraca z Tobą?

Nie ma barier jestem cały czas na pokładzie. Whatsapp, calle itd.

6. Czy pomagasz też w ofercie i produktach?

Tak. Powiem Ci, które produkty mają potencjał, jak je pakować, jak opowiadać historię kolekcji. Robię też research, benchmarki i nadzoruję sesje.

7. Ile czasu potrzebujesz, żeby wystartować?

W zależności od etapu marki – od 7 do 21 dni. Najpierw robimy porządek, potem ustawiamy fundamenty, dopiero wtedy wchodzimy z budżetem. Bez przepalania.

8. Co jeśli to nie wypali?

Nie działam z każdą marką. Jeśli wejdę, to dlatego, że widzę potencjał i wiem, że mogę dowieźć wynik. Ryzyko jest wtedy po mojej stronie – bo reputację mam tylko jedną.